Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32747.13 km
  • Km w terenie: 3204.40 km (9.79%)
  • Czas na rowerze: 64d 10h 06m
  • Prędkość średnia: 21.18 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tuannika.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 31 grudnia 2014

Sylwestrowa Noc

Wyjazd 21:45 kierunek FotoCzajka in Tarnow. Po drodze zgarniam właściciela i jedziemy pod zakład. Tam czekają bracia Labudu. Po chwili dotarł kolega Aleksander i ruszyliśmy w kierunku na Mościce. Na przejściu dla pieszych napotykamy ducha Stanisława Stocha, jakby chwiejnym krokiem zmierzał w kierunku Tarnowskiego Rynku. My natomiast sprawnie w pogoni za Dawidem i Olkiem pędzimy Krakowską na zachód, docieramy do obwodnicy i na wiadukt. Przebijamy się bocznymi dróżkami Koszyc do Błonia - Dąbrówka Szczepanowska, gdzie rozpoczynamy długi podjazd koło kościoła w Dąbrówce. Podjazd przebiega tempem wycieczkowym przynajmniej w tylnej części peletonu. Po dotarciu na szczyt Lubinki decydujemy się jechać drogą główną na Pleśną koło kościoła w dół, zjeżdżamy i na rozwidleniu mamy 30 minut do północy, a więc trzeba się streszczać wszyscy ruszyli ostro lecz niektórzy spuchli bardzo szybko. Od razu wyklarowały się dwie grupy, bo Paweł znacząco osłabł, ja zostałem oświetlać mu drogę a reszta popędziła w przód. W Kłokowej patrząc na zegarek decyduje się holować Pawła żeby zdążyć na czas na punkt widokowy, łatwo nie było ale powoli zaczęliśmy się zbliżać do Marcina który odłączył się od grupy prowadzącej. Pod kościołem w Tarnowcu różne dane 5 minut -4 minuty a tu jeszcze górka spora. Odłączyłem się by swoim tempem dotrzeć już na ruiny zamku, docieram tam chyba minutę przed północą z góry widzę świecącego MacTronica więc wiem gdzie mam się kierować. Na dodatek spotykam kolegę z Gimnazjum, później przychodzi Krysia z dziewczynami i jest sympatycznie. Po wszystkich wystrzelonych petardach, kierujemy się na dół a później rozmowa z kilkoma tubylcami o technikach zjazdu z tego wzniesienia. Wszyscy kontynuujemy wspinaczkę na Świętą Górę jednak Paweł odłącza się przy końcu drogi rowerowej a my wpadamy do lasu. Przejeżdżamy spory fragment trasy Pucharu Tarnowa i Mirkowe Korzenie na sam początek, zasypane śniegiem i lekko przylodzone brawa dla Dawida i Marcina którzy bez amortyzatorów i hamulców dali radę. Się okazało że ktoś tam już jeździł po świeżym śniegu na rowerze i nie tylko. Iza dzięki za pozdrowienia.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 20015 ROKU :)

http://app.endomondo.com/workouts/452895446/412152...
  • DST 42.03km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 17.63km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Kalorie 2600kcal
  • Podjazdy 479m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieupo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl