Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32747.13 km
  • Km w terenie: 3204.40 km (9.79%)
  • Czas na rowerze: 64d 10h 06m
  • Prędkość średnia: 21.18 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tuannika.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 31 maja 2015

Na lody do Sącza

Nie ma nas w Polańczyku bo tam podobno ostre Błociaro więc szybka zmiana sprzętu zamiarów i planów. Szosą do Sącza, na szybkiego wiadomość na FB i forum może akurat ktoś się skusi. Rano już gotowy mam wyjeżdżać Marcin pisze że ma problemy i się spóźni 15 minut, ok ale ja musze już tam jechać bo Krzysiek pisał że kawałek się z nami zabierze. Dojeżdżam na most, Krzyśka nie ma ale jest Irek, nowy kolarz do kolekcji z którym jeszcze nie jeździłem. Po chwili przyjeżdża Krzysiek i dłuższą chwilę czekamy na Marcina w miedzy czasie przyjeżdża Paweł który wraca z porannej trasy. On już ujechany a nas to dopiero czeka.

Tak więc ruszamy dość nietypowo bo na Rychwałd, początkowo delikatnie potem każdy swoim tempem pierwsze serpentynki oglądam się nie widzę reszty, zaczekałem i dałem im prowadzić, na kolejny podjazd tempo dyktował Irek, w którego cieniu podążał Krzysiek a ja z Marcinem z 5 metrów za nimi. Nagle Krzysiek zaczął jechać swoim tempem, myślę podskoczę do niego mówił że jest chory więc nie będzie się zaginał. Jak się później okazało tak nie było, po chwili brakło mi pary w nogach i zacząłem tak jak reszta zostawać z tyłu. Zjazd do Janowic i po dotarciu do Zakliczyna Krzysiek zawrócił a ja zacząłem dyktować tempo w kierunku na Paleśnicę, po dłuższym czasie dostrzegamy że Marcin został, więc zwalniam tempa  kolejna hopka coś dziwnie się jedzie jakoś miękko zatrzymuje się w celach kontrolnych i jest diagnoza powietrze ucieka. Wymiana dętki i jadę dalej. Do Sącza docieramy bocznym objazdem którym jeszcze nie podróżowałem. Na jednym ze szczytów zauważam że Marcinowi szprycha w kole pękła, teraz pora na przygodę Irka :d

W Nowym Sączu wizyta na tutejsze lody i wracamy tym razem przez Wielogłowy i Grudek nad Dunajcem. A następnie po swoich śladach, nie powiem że się nie zmęczyłem bo czułem dość mocno zmęczenie tylko do końca nie wiem co go spowodowało. Upał którego dawno nie było, Niskie Ciśnienie w oponie. Tempo na początku. Czy jak niektórzy uważają za mało znowu piłem :D



http://app.endomondo.com/workouts/533081378/412152...

  • DST 131.63km
  • Czas 04:50
  • VAVG 27.23km/h
  • VMAX 66.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 7135kcal
  • Podjazdy 1358m
  • Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciaza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl