Czchów - Las - Góra - Zjazd - Jaworz - Czchów
Z ranka z Dawidem do kosciółka następnie naładowanie kieszeni batonami i jazda do Mirka.
Dzięki Mirek za organizację tego wyjazdu. Początkowo byłem zaniepokojony bo chciałeś żebym prowadził wycieczkę w terenie mi całkiem obcym. Przygotowywałem się solidnie na twoją prośbę jednak w niektórych partiach bez znajomości Dawida chyba bym zawalił sprawę. Jednak coś mu w głowie zostało z tej traski. Zjazd pod Urbana koła szły smykiem, zejść był problem a nie dopiero jechać. Co Dawid oczywiście spróbował. Ale pochodzić po lesie też można dla zdrowia. Czym dalej tym bardziej mi się trasa podobała, zjazdy podjazdy kamienie, korzenie, techniczne odcinki, wiele mi dała ta przejażdżka, może nie z każdej opresji wyszedłem zwycięsko ale człowiek uczy się na własnych błędach. Zdobywanie Jaworza i poprzedzających go wzniesień to bajka dla wytrawnego górala. Oczywiście nie takiego co zabronił nam robić zdjęć :D Taki podjazd który w znaczącej części pchałem :) Za bardzo kamienie uciekają spod kół. Przepiękne widoki na całej trasie. Zbliżając się do pierwszego szczytu dogonił nas biegacz, niezły koleś cisnął równo z nami aż do tarasu widokowego. Na niektórych zjazdach kamienistych to miałem niezłego pietra. Ale ogólnie wyjazd na plus, teraz czas na regenerację jutro w pracy :D
Dzięki jeszcze raz za udział.
Start wyprawy
Jak tu podjechać, próbowałem i ..
Inne niebezpieczeństwa na trasie
Tego miejsca radzę unikać. Tam grożą mandatami
Parking , a za slupem kto?
Dawid myśli jak nas jeszcze zmęczyć
Mirek żegna Jaworz
/4121522
Dzięki Mirek za organizację tego wyjazdu. Początkowo byłem zaniepokojony bo chciałeś żebym prowadził wycieczkę w terenie mi całkiem obcym. Przygotowywałem się solidnie na twoją prośbę jednak w niektórych partiach bez znajomości Dawida chyba bym zawalił sprawę. Jednak coś mu w głowie zostało z tej traski. Zjazd pod Urbana koła szły smykiem, zejść był problem a nie dopiero jechać. Co Dawid oczywiście spróbował. Ale pochodzić po lesie też można dla zdrowia. Czym dalej tym bardziej mi się trasa podobała, zjazdy podjazdy kamienie, korzenie, techniczne odcinki, wiele mi dała ta przejażdżka, może nie z każdej opresji wyszedłem zwycięsko ale człowiek uczy się na własnych błędach. Zdobywanie Jaworza i poprzedzających go wzniesień to bajka dla wytrawnego górala. Oczywiście nie takiego co zabronił nam robić zdjęć :D Taki podjazd który w znaczącej części pchałem :) Za bardzo kamienie uciekają spod kół. Przepiękne widoki na całej trasie. Zbliżając się do pierwszego szczytu dogonił nas biegacz, niezły koleś cisnął równo z nami aż do tarasu widokowego. Na niektórych zjazdach kamienistych to miałem niezłego pietra. Ale ogólnie wyjazd na plus, teraz czas na regenerację jutro w pracy :D
Dzięki jeszcze raz za udział.
Start wyprawy
Jak tu podjechać, próbowałem i ..
Inne niebezpieczeństwa na trasie
Tego miejsca radzę unikać. Tam grożą mandatami
Parking , a za slupem kto?
Dawid myśli jak nas jeszcze zmęczyć
Mirek żegna Jaworz
/4121522
- DST 85.26km
- Teren 40.00km
- Czas 06:19
- VAVG 13.50km/h
- Kalorie 6868kcal
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj