Poniedziałek, 1 września 2014
Między opadami
Gdy już wybierałem się na szosę po godzinie 16 ze wschodu nadciągnęły intensywne opady deszczu, spowodowały one opóźnienie w wyjeździe na trasę, a co za tym idzie skrócenie dystansu, miało być koło 80 kilometrów, a pozostawało czekać aż przestanie padać i zacznie przesychać. Koło 19 zdecydowaliśmy z Marcinem że można spróbować coś pokręcić na szybkiego bo zmrok coraz bliżej, tak więc udaliśmy się w kierunku Rychwałdu, pociągnąłem mocniej tylko w Radlnej aby sprawdzić jak noga ciągnie jakby było dobrze to bym pokusił się o atak na czasówkę było jednak inaczej więc równym tempem pokonaliśmy ten dystans. Następnie bocznymi dróżkami do Pleśnej i rozpoczęliśmy wspinaczkę na Rychwałd, dokuczała nam dziś duża wilgotność miejscami zapewne grubo ponad 90%. Po zdobyciu szczytu chwila na złapanie oddechu i pora wracać, dookoła co jakiś czas widać pioruny i błyskawice na niebie. Jeszcze do Pleśnej było jasno w Rzuchowej przeciętnie ale zanim dojechaliśmy do Kłokowej zrobiło się nagle ciemno, przyszła noc, i przy blaskach latarni przydrożnych dotarliśmy na szczyt Zawady zwanej Marcinką.
http://app.endomondo.com/workouts/401195706/4121522
http://app.endomondo.com/workouts/401195706/4121522
- DST 34.88km
- Czas 01:24
- VAVG 24.91km/h
- VMAX 60.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 1859kcal
- Podjazdy 374m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj