Niedziela, 4 stycznia 2015
Ślizganie z Marcinem
Tak jak planowaliśmy tak mimo przeciwności losu udało nam się wybrać na rower. Najpierw podjazd szutrówką pod zamek, koleiny mega śliskie, Marcina kilka razy wyrzuciło z siodła iście koło roweru nie było wcale przyjemniejsze. Podjazd na górkę obok zamku, później przejazd do lasu na Marcince, tam pod świeżym śniegiem ukrywały się spore połacie lodu, ślady wskazywały że ktoś dziś już tam jeździł i zaliczał lądowania na świeżym puchu. My raczej bez zbędnych wycieczek na grunt wyjechaliśmy z lasu i udaliśmy się wzdłuż obwodnicy do Skrzyszowa. Tam główna drogą chcieliśmy się dostać do Kruku, po drodze zaobserwowaliśmy śmiałka który na rowerze chciał nas gonić, Marcin przycisnął ja chciałem mu dotrzymać tempa i obracam się co chwila kontrolując sytuacje, rzekłbym gość się zbliża. Myślę kto to może być, zwolniłem i się dowiedziałem Piotrek Zając z Teamu Bieniasz Bike Team gnał do domu akurat tą szosą. Rozstaliśmy się na moście i zaczęliśmy wspinaczkę do Kruku, tam miejscami sporo liści a miejscami znowu lód. Po wyjeździe z lasu na łąkach do samej Zawady towarzyszyli nam myśliwi którzy patrolowali tereny na południe od drogi. Koleiny w tym miejscu mega zmrożone ale rowerem się podjedzie, raczej nie ryzykowałbym tam zjazdu ale kto wie. Na zdjęciu Marcin prezentuje sztukę skręcania na lodzie hulajnogą. Dzięki za wspólną jazdę.
http://app.endomondo.com/workouts/454328626/412152...
- DST 18.44km
- Teren 10.00km
- Czas 01:35
- VAVG 11.65km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1734kcal
- Podjazdy 306m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajnie biało macie, mam nadzieje, że mi w tym sezonie też będzie dane pojeździć po śniegu (niekoniecznie lodzie), W opisie Twojego speca masz podaną wagę 14,5kg zdaje się jeśli dobrze pamiętam, to katalogowo, czy z ważenia tyle wyszło?
DaruS - 22:48 poniedziałek, 5 stycznia 2015 | linkuj
Komentuj