Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32747.13 km
  • Km w terenie: 3204.40 km (9.79%)
  • Czas na rowerze: 64d 10h 06m
  • Prędkość średnia: 21.18 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tuannika.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 7 kwietnia 2015

Okluary Wtorek MTB

Chwilę po tym jak z Mirkiem umawialiśmy się na jazdę zaczął padać deszcz ze śniegiem, start był niepewny lecz na nasze szczęście bardzo szybko opady ustały i zaczęła się piękna pogoda. Trochę słońca trochę chmur wyprawa zapowiada się ciekawie. Najpierw szybko do Mirka pod garaż tam już wszyscy gotowi do Jazdy a Staszek ze stoperem liczy mi minuty spóźnienia. Szybka decyzja że jedziemy asfaltami na Kokocz, najpierw z miasta wyjeżdżamy na Skrzyszowską tam ruch minimalny więc można luźno jechać całą drogą. tym sposobem dobijamy się do Ładnej i koło fermy kurzej zmierzamy w kierunku Szynwałdu. Następnie kierujemy się na Świnią Górę odbijając wcześniej na Zalasową, stamtąd już główną drogą na Kokocz, dzisiejszego dnia Staszek był widocznie lepiej przygotowany od Mirka i na podjeździe zostawiliśmy go na dobre kilkanaście metrów. Staszek pokazał nam elektrociepłownię w Połańcu, a później sesja fotograficzna, podczas której Mirek namawiał mnie do zmiany awataru na forumrowerum :D



Jak Marcin napisał dwie cytryny i pomidor. Mirek ze Staszkiem nie dali się przekonać na szybki skrót terenowy do Zwiernika tłumacząc się tym że raz już w tych okolicach pobłądziłem :D A po drugie uważali że szkoda się ubrudzić na jednym kawałku więc powróciliśmy do krzyżówki i asfaltem od zachodu wjechaliśmy do Zwiernika. Następnie kierowaliśmy się w kierunku na Łęki Górne i Dolne aby w rezultacie wrócić do Szynwałdu wracając po własnych śladach dotarliśmy do Ładnej. Tam Staszek pognał Braci Ssaków do domu na obiad bo spieszył się do pracy a ja z Mirkiem pojechaliśmy zatankować trochę ton paliwa na Woli Rzędzińskiej. Powrót przez Lipie i tam narada może jakiś bonusik w postaci Krzyża.



Trochę terenu w Lipiu zaliczone a więc jesteśmy lepsi od Staszka :D W Krzyżu Mirek prowadzi mnie na jeden skrót który "miał" być suchy :D nie widziałem jednak tam nawet nitki suchej powierzchni, w ramach protestu jechałem środkami gigantycznych kałuż. Po chwili znaleźliśmy się za północnym ogrodzenie MPECu. Od tej pory chodnikami udaliśmy się na Rondo Żołnierzy Wyklętych skąd przez Zakłady Mechaniczne wróciliśmy do Centrum Miasta. Dzięki za wspólną jazdę, do zobaczyska wkrótce.

http://app.endomondo.com/workouts/498556882/412152...


  • DST 80.85km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 20.91km/h
  • VMAX 62.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 4222kcal
  • Podjazdy 715m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa malaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl