Szybko na Rożnów

Siedzę sobie w domu od rana i przemierzam mapę Maratonu Skrzyszowskiego czy na jutrzejszy dzień wszystko już wiem. W planach miałem wybrać się na godzinkę na rower by rozruszać nogi. Gdy spacerowałem z psem po podwórku Dawid wrócił z Krakowa i mówi że za 10 min jadą na rower czy się z nimi wybiorę. No to szybka akcja zbieram się i jazda bo dziś wieczorem jeszcze żużel. W Tarnowcu czeka już Olek, szkoda czasu i ruszamy na południe, tam po drodze zwijamy Marcina i razem kręcimy na Pleśną, koło kościoła zrobiły się dwie grupki. Zjazd do Zakliczyna i jedziemy nad Grudek, po drodze Olek zostaje więc wracamy po niego on proponuje nam podjazd koło którego się zatrzymał, tak więc wspinamy się na niego robimy taką pętelkę i w rezultacie od południa wjeżdżamy do Grudka tam postój pod sklepem i ruszamy w drogę powrotną było wiele opcji lecz wygrała najprostsza. Przed 19 meldujemy się w domu, zmiana odzienia i jazda na żużel.

http://app.endomondo.com/workouts/549784846/412152...