Informacje

  • Wszystkie kilometry: 32747.13 km
  • Km w terenie: 3204.40 km (9.79%)
  • Czas na rowerze: 64d 10h 06m
  • Prędkość średnia: 21.18 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tuannika.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 8 sierpnia 2015

Nocna jazda ze sklepem Rowery Kands




Bardzo ciężki dzień mimo że dopiero się zaczął :D
Sklep https://www.facebook.com/KandsRowery zorganizował w sobotę rano 1:30 (w nocy) taką przejażdżkę na Brzankę. Było by łatwiej, ale wraz z Dawidem byliśmy w piątek w Zakopanem na Tour de Pologne profesjonalnym i amatorów. Powrót do Tarnowa koło 23 więc na spanie nie było już czasu. Tak więc godzina 1:03 wyruszyłem po Marcina na zachodnie obrzeża miasta Tarnowa. Wyjazd do Tarnowca i od razu zdziwienie jakieś dwie Panie jeżdżą na rowerze O tej porze ? Dziwne ale prawdziwe. Szybko na obwodnicę, kierunek zachodni i jazda ciemno więc jedzie się jakby lżej nie widać przewyższeń. Nie wiem czy Marcin długo czekał ale już był na umówionym miejscu, szybki rekonesans i ruszamy na Pułaskiego. Czas nagli więc bez obijania się tam już spora grupka przed sklepem wiele bardzo wiele znajomych twarzy, tak na pierwszy rzut oka pobijemy rekord z poprzedniej nocnej jazdy kiedy to było 12 osób. Dziś jak policzyłem było 18 osób a na dodatek jedna zagubiona owieczka dołączyła do nas po kilometrze trasy.



Krzysiek z Bartkiem rozdali nam obiecane żele energetyczne, pamiątkowe zdjęci i możemy ruszać. Początkowo formowanie szyku, przejazd przez miasto w zwartej grupie i po chwili pech Łukasz łapie kapcia koło przejazdu kolejowego, coś te nocne jazdy owocują niestety w kapcie, czyżby ktoś wieczorem jeździł i rozsypywał ostre przedmioty aby Krzysiek mógł się wykazać umiejętnością szybkiej wymiany dętki? Przymusowa przerwa minęła wesoło i przyjemnie, ruszamy dalej, na Marcinkę mocniej pociągnęła Kasia za nią pomknął Tomek, a my z Marcinem nie byliśmy dłużni więc szybko z zrobiliśmy porządek w szeregu. Pilnowałem przodów by nikt źle nie skręcił, czerpaliśmy z Marcinem frajdę z szybkich zjazdów oświetlanych tylko przez nasze MacTronic Noise. Zakręty wydają się jakby krótsze, niespodziewanie się pojawiają czas na reakcje jest zdecydowanie mniejszy. Po chwili w polach nastąpiła kolejna przerwa spowodowana brakiem powietrza w kolejnym kole. Na zjeździe do Uniszowej jak przycisnęliśmy to nastąpiła śmieszna historia Marcinowi obróciła się lampka i zaświeciła prosto w oczy by po chwili obrócić się na dół i chłop nic nie widział tylko krzyczał w niebogłosy :D Myślałem że mu zajechałem drogę czy się przewrócił, ale na szczęście :D to tylko lampka :D .



Po bezsennej nocy nie miałem zbytnio sił na szarpanie się pod górę koło Stalbomatu na Brzankę więc jechałem swoim tempem, tak więc kilku śmiałków dojechało na Brzankę przede mną. Tam kolejne ciekawe historie w poręczy wieży zagnieździły się osy które kąsały śmiałków próbujących się dostać na szczyt wieży :D Bardzo fajnie się zrobiło jakby chłodniej mgła wiła się dolinami, miła odmiana po tych ostatnich upałach :D Kilka fotek koło wieży u ruszamy na Burzyn, na kamienistym zjeździe Marcin traci powietrze więc kolejna przerwa tym razem zostaliśmy sami bo i tak mieliśmy się odłączyć. Pompowanie nic nie dało więc trzeba było w mleko zamontować dętkę. Dalej koło klasztoru do Lubaszowej i jedziemy na tor Pucharu Polski XC.



Tam staramy się przejechać jak najwięcej, początek przejezdny, problemem był wjazd do wąwozu tym razem znowu pass, jedziemy dalej, jest objazd to jedziemy objazdem, Marcin podejmował próby ale widmo pracy w poniedziałek wzięło górę. Dojazd do sekwencji serpentyn wokół drzew i sprowadzamy zastanawiając się jak wolno będzie trzeba tu jechać. Podjazd łąką i jedziemy nieznaną drogą na górę omijając połowę trasy. Ku naszemu zdziwieniu dotarliśmy do drogi głównej czyli na żółty szlak którym mieliśmy podążać. Wyjazd do góry i mogłem pierwszy raz pokazać Marcinowi mało słynny zjazd żółtym szlakiem o Lubaszowej.



Powrót już szybki asfaltami do Tarnowa przez Meszną Opacką, Rychwałd, Pleśną. Pora zakończyć już dzisiejszą jazdę :D Dziękuję wszystkim uczestnikom za jazdę i do zobaczenia na kolejnych eventach :D

http://app.endomondo.com/workouts/577407055/412152...

  • DST 82.59km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:55
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 5384kcal
  • Podjazdy 1649m
  • Sprzęt Specialized Hardrock
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl