Sobota, 11 kwietnia 2015
Do Krynicy
Sobota godzina 12:15 staramy się zebrać ekipę na dłuższą jazdę, pojawili się liczni pomysłodawcy jednak jechać nie było komu. Na starcie Ja, Sławek, Olek i później dotartł Dawid. To ruszamy na Zawadę, Dawid z Olkiem od razu po swojemu Ja delikatniej bo nogi nie kręcą jak powinny a na początku też przesadzić nie chce bo wiem co mnie czeka później. Docieramy pod szkołę później przejazd do Piotrkowic i tam Sławek decyduje się na samotną jazdę, że będzie próbował jechać z nami ale jak odjedziemy to mamy nie czekać. Tak więc zjazd do Tuchowa już go nie było tak więc swoim tempem skierowaliśmy się do Krynicy, początkowo z ustalonymi zmianami jednak czym dalej ja czułem że opadają ze mnie siły nogi pieką, chciałem wracać ale tradycyjnie zostałem przekonany do wspinaczki na krzyżówkę przed Krynicą. Na serpentynkach Dawid rzuca w nas śniegiem leżącym na poboczu i się śmieje że jesteśmy niezłe dętki na tym podjeździe. Zjazd do Krynicy przebiegł wiele łagodniej niż ta wspinaczka, przejchaliśmy po deptaku i na ławce urządziliśmy sobie postój.

Powrót był trochę trudniejszy po odpoczynku ciężko było się wkręcić w obroty i podjechać na Krzyżówkę mimo że dawałem z siebie wszystko towarzyszy już nie widziałem przed sobą, czekali na szczycie a ja jak zobaczyłem później pokonałem ten podjazd w rekordowym czasie. Zjazd każdy sobie, a po płaskim powrót ciągnął Dawid praktycznie cały dystans, po drodze postój w sklepie w Grybowie reszta trasy przebiegła sprawnie i szybko. Oj jutro będzie ciekawie :D
http://app.endomondo.com/workouts/501284435/412152...
- DST 171.07km
- Czas 05:30
- VAVG 31.10km/h
- VMAX 63.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 9841kcal
- Podjazdy 1217m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj