Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 360.33 km (w terenie 34.00 km; 9.44%) |
Czas w ruchu: | 16:29 |
Średnia prędkość: | 21.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 80.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4342 m |
Suma kalorii: | 20450 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 30.03 km i 1h 22m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 grudnia 2014
Sylwestrowa Noc
Wyjazd 21:45 kierunek FotoCzajka in Tarnow. Po drodze zgarniam właściciela i jedziemy pod zakład. Tam czekają bracia Labudu. Po chwili dotarł kolega Aleksander i ruszyliśmy w kierunku na Mościce. Na przejściu dla pieszych napotykamy ducha Stanisława Stocha, jakby chwiejnym krokiem zmierzał w kierunku Tarnowskiego Rynku. My natomiast sprawnie w pogoni za Dawidem i Olkiem pędzimy Krakowską na zachód, docieramy do obwodnicy i na wiadukt. Przebijamy się bocznymi dróżkami Koszyc do Błonia - Dąbrówka Szczepanowska, gdzie rozpoczynamy długi podjazd koło kościoła w Dąbrówce. Podjazd przebiega tempem wycieczkowym przynajmniej w tylnej części peletonu. Po dotarciu na szczyt Lubinki decydujemy się jechać drogą główną na Pleśną koło kościoła w dół, zjeżdżamy i na rozwidleniu mamy 30 minut do północy, a więc trzeba się streszczać wszyscy ruszyli ostro lecz niektórzy spuchli bardzo szybko. Od razu wyklarowały się dwie grupy, bo Paweł znacząco osłabł, ja zostałem oświetlać mu drogę a reszta popędziła w przód. W Kłokowej patrząc na zegarek decyduje się holować Pawła żeby zdążyć na czas na punkt widokowy, łatwo nie było ale powoli zaczęliśmy się zbliżać do Marcina który odłączył się od grupy prowadzącej. Pod kościołem w Tarnowcu różne dane 5 minut -4 minuty a tu jeszcze górka spora. Odłączyłem się by swoim tempem dotrzeć już na ruiny zamku, docieram tam chyba minutę przed północą z góry widzę świecącego MacTronica więc wiem gdzie mam się kierować. Na dodatek spotykam kolegę z Gimnazjum, później przychodzi Krysia z dziewczynami i jest sympatycznie. Po wszystkich wystrzelonych petardach, kierujemy się na dół a później rozmowa z kilkoma tubylcami o technikach zjazdu z tego wzniesienia. Wszyscy kontynuujemy wspinaczkę na Świętą Górę jednak Paweł odłącza się przy końcu drogi rowerowej a my wpadamy do lasu. Przejeżdżamy spory fragment trasy Pucharu Tarnowa i Mirkowe Korzenie na sam początek, zasypane śniegiem i lekko przylodzone brawa dla Dawida i Marcina którzy bez amortyzatorów i hamulców dali radę. Się okazało że ktoś tam już jeździł po świeżym śniegu na rowerze i nie tylko. Iza dzięki za pozdrowienia.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 20015 ROKU :)
http://app.endomondo.com/workouts/452895446/412152...
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 20015 ROKU :)
http://app.endomondo.com/workouts/452895446/412152...
- DST 42.03km
- Teren 4.00km
- Czas 02:23
- VAVG 17.63km/h
- VMAX 45.90km/h
- Temperatura -6.0°C
- Kalorie 2600kcal
- Podjazdy 479m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 grudnia 2014
Pod Gemini
Trochę pojeżdżone po lodzie, wodzie i piasku. Na dworze minusowa temperatura odpowiednie ciuchy na siebie i jazda pod Gemini. Tam spotkałem Dawida, Tomka, Marcina, Michała i wielu innych kolarzy. Pooglądałem i wróciłem do domu prawie tą samą drogą.
http://app.endomondo.com/workouts/451405376/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/451405376/412152...
- DST 17.18km
- Czas 01:00
- VAVG 17.18km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura -8.0°C
- Kalorie 1104kcal
- Podjazdy 244m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Z cyklu Specem za Dawidem pod wiatr.
Na rower zbierałem się od rana jednak co chwilę straszyło deszczem. W końcu gdy już byłem ubrany i zaczęło padać zaczekałem aż przestanie i od razu na rower z Dawidem. Wiatr na trasie momentami przeszkadzał nadmiernie lecz jazda była o dziwo fajna. Po dojechaniu do Skrzyszowa asfalt zaczął przesychać i już jechało się przyjemnie, dojechaliśmy do przejazdu kolejowego na Woli Rzędzińskiej i oczywiście rogatki zamknięte. Już coraz ciemniej jedziemy wzdłuż Lasku Lipie pod Geminii tam chwilę rozglądamy się za trasą Pucharu Polski w przełajach i wracamy tą samą drogą i po raz kolejny rogatki zamknięte :D Powtórka z rozrywki. Pociągu nie ma a my stoimi i czekamy. Droga w tą stronę leci zdecydowanie bardziej w dół niż w górę jednak i tak się zmęczyłem. Powrót przez Łękawicę i znowu mokry asfalt.
http://app.endomondo.com/workouts/449742233/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/449742233/412152...
- DST 40.18km
- Czas 01:30
- VAVG 26.79km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 2169kcal
- Podjazdy 340m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 grudnia 2014
INDOOR UPHILL-BIKER SPORT! Part II
Po pierwszej rundzie przypadło mi zająć 7 miejsce i jako nagroda otrzymałem Bidon Elite Corsa. Plan był jasny poprawić swoją lokatę ale jak zobaczyłem profil trasy z tym pierońskim podjazdem miałem wielkie wątpliwości. Także sądziłem że wywalczenie miejsca w TOP 10 będzie sukcesem, gdyż znam swoje możliwości na podjazdach.
Trasa przejazdu 1,9 kilometra średnie nachylenie 9,58%
Po przyjeździe na miejsce już pierwszy ZONK gość który prowadzi legitymuje się czasem 2:55 że jak ? Ale to prawda a gość z którym ostatnio jechałem w parze ma czas ponad 5 minut i co o tym myśleć?
Rozgrzewka i jedziemy, dziś może bardziej z głową a nie na żywioł. Start Dawid radził z grubej rury a później trzymać ile się da i tak też było, 3 2 1 0 START i kręcimy dziś nie byłem w stanie patrzeć na licznik bo nie o to tu chodziło, dałem z siebie może 85-90% na początku kręciłem mocno a gdy zacząłem opadać z sił zobaczyłem na ekran było koło 50 secund a połowa trasy była tuż tuż, a może już za mną widząc że słabnę Daniel wołał do mnie żebym utrzymał 500 W bo dziś były zamontowane w rowerach profesjonalne pomiary mocy w korbach. Redukowałem biegi aby utrzymać dobre tempo systematyczny oddech i żeby wytrzymać do mety. Coś tam udało się od 460-520 ale się trzymało mniej więcej, miałem ze dwa kryzysy myślałem że spuchnę i będzie koniec ale udało się dobrnąć do wypłaszczenia na zegarze ponad 2 minuty ale jest szansa na pierwsze miejsce ostatni zryw biała szachownica i jest 2:46 i pierwsze miejsce, które będzie drugim bo zaraz na trasę wyjeżdża Dawid. Jak już ustabilizowałem oddech pokręciłem i byłem w stanie zsiąść z roweru chłopaki powiedzieli mi że generowałem przez chwilę ponad 1400 W mocy. Udało się jednak wykręcić dobry wynik i to najważniejsze. Jak na trasę ruszył Dawid to był jeden wielki świst szum i palenie gumy, przemknął ten pagórek jakby go nie zauważył i wykręcił czas koło 1:32 Pogrom totalny.
Film z Dawida przejazdu
https://drive.google.com/file/d/0BypeQAT9l-0ZME0yb...
Trasa na Endomondo
http://app.endomondo.com/workouts/449427677/412152...
Trasa przejazdu 1,9 kilometra średnie nachylenie 9,58%
Po przyjeździe na miejsce już pierwszy ZONK gość który prowadzi legitymuje się czasem 2:55 że jak ? Ale to prawda a gość z którym ostatnio jechałem w parze ma czas ponad 5 minut i co o tym myśleć?
Rozgrzewka i jedziemy, dziś może bardziej z głową a nie na żywioł. Start Dawid radził z grubej rury a później trzymać ile się da i tak też było, 3 2 1 0 START i kręcimy dziś nie byłem w stanie patrzeć na licznik bo nie o to tu chodziło, dałem z siebie może 85-90% na początku kręciłem mocno a gdy zacząłem opadać z sił zobaczyłem na ekran było koło 50 secund a połowa trasy była tuż tuż, a może już za mną widząc że słabnę Daniel wołał do mnie żebym utrzymał 500 W bo dziś były zamontowane w rowerach profesjonalne pomiary mocy w korbach. Redukowałem biegi aby utrzymać dobre tempo systematyczny oddech i żeby wytrzymać do mety. Coś tam udało się od 460-520 ale się trzymało mniej więcej, miałem ze dwa kryzysy myślałem że spuchnę i będzie koniec ale udało się dobrnąć do wypłaszczenia na zegarze ponad 2 minuty ale jest szansa na pierwsze miejsce ostatni zryw biała szachownica i jest 2:46 i pierwsze miejsce, które będzie drugim bo zaraz na trasę wyjeżdża Dawid. Jak już ustabilizowałem oddech pokręciłem i byłem w stanie zsiąść z roweru chłopaki powiedzieli mi że generowałem przez chwilę ponad 1400 W mocy. Udało się jednak wykręcić dobry wynik i to najważniejsze. Jak na trasę ruszył Dawid to był jeden wielki świst szum i palenie gumy, przemknął ten pagórek jakby go nie zauważył i wykręcił czas koło 1:32 Pogrom totalny.
Film z Dawida przejazdu
https://drive.google.com/file/d/0BypeQAT9l-0ZME0yb...
Trasa na Endomondo
http://app.endomondo.com/workouts/449427677/412152...
- DST 1.90km
- Czas 00:02
- VAVG 57.00km/h
- VMAX 80.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 50kcal
- Podjazdy 192m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 grudnia 2014
Za Obcym
Ubierając się na Rower zauważyłem że Staszek jeździ na rowerze, jest w Pleśnej i kieruje się na Tarnów. Szybko popędziłem do Tarnowca i na Nowodworze zjechałem pod Dom Pomocy Społecznej w Nowodworze/Radlna i szukam na internecie gdzie Staszek pokręcił, po dłuższej chwili okazuje się że jest w Tarnowcu minęliśmy się o metry. W tył nazad i pędem do Tarnowca z ciągła analizą sytuacji jedzie na Przemysłową. Tam szybko i sprawnie dostałem się na Krakowską, a tam zdziwienie Staszek odbił na Zgłobice to jadę za nim gdzieś za Galerią Tarnovia dostrzegam go na poboczu obok przestanku. Wraca bo złapał kapcia na tylnej oponie. Po krótkiej rozmowie udałem się do BikeBrothers po szprychę i wracam do domu.
http://app.endomondo.com/workouts/449052824/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/449052824/412152...
- DST 19.04km
- Czas 00:45
- VAVG 25.39km/h
- VMAX 59.40km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1015kcal
- Podjazdy 185m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 grudnia 2014
Znowu z przygodami
Plan był w południe wybrać się na jakąś górkę raz podjechać przejechać kawałek równego i wrócić do domu. Tak więc do Tarnowca, przez Nowodworze do Rzuchowej i wspinaczka przez Pleśną na Rychwałd, tam nawrót i pędzenie w dół dokręcenie na prostej i jazda tą samą drogą co poprzednio, na drodze w Rzuchowej dziwny huk z przodu, szybkie hamowanie i orientuję się że rower odchudził się o jedną szprychę. Podjąłem próbę powrotu i jakoś pomalutku się udało lecz koło ledwo mieściło się miedzy hamulcami.
http://app.endomondo.com/workouts/448218364/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218487/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218364/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218487/412152...
- DST 35.19km
- Czas 01:33
- VAVG 22.70km/h
- VMAX 74.70km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1933kcal
- Podjazdy 369m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Magiczny Świat Fantazji
Szosa na rozprostowanie? Czemu nie, może dziś mi się uda wyprzedzić kogoś. Pofantazjować przecież można, kto komu zabroni. Tak więc zebranie pod Sądem w Tarnowie, dlaczego tam ? Bo bezpiecznie, centrum miasta i w ogóle fajnie. Wszyscy są to jedziemy, Dawid siada na czoło i ciśnie ciśnie pod wiatr pod górę a on nadal ciśnie. My schowani za nim niczym małe kaczątka walczymy by jechać zaraz za nim. Na podjazdach trochę zwalniamy bo czekamy na ostatniego, ale ogólnie tempo takie przeciętne dlatego nie zdycham tylko jadę w zasięgu wzroku. Przejazd na drugą stronę Pasma Brzanki i inny klimat na górkach śnieg lód a w dolinach lato. Czyżbyśmy byli w górach? Przejeżdżamy Szerzyny, Ołpiny, do Olszyn chyba nie dotarliśmy i odbijamy w boczną drogę rozpoczynając wspinaczkę na Ostry Kamień, dziś nadzwyczaj łagodnie mi się jedzie lecz w końcówce tradycyjnie opadam z sił i jadę już wolniej. Później powrót do Ryglic i przejazd do Zalasowej zmachałem się płaskim odcinkiem, złapałem oddech nabrałem łyka wody i starałem się trzymać tempo czekających na mnie Dawida i Olka. Ze świateł w Zalasowej jak Dawid pocisnął do Skrzyszowa to Vmin 42-45 non toper. Co zaskutkowało odcięciem Olka na wjeździe do Tarnowa. Pod Świtem rozstanie z Olkiem i Krakowską przez Przemysłową udaliśmy się w drogę powrotną, podjazd pod Zawadę przejechałem bardzo delikatnie aby dać odpocząć kończynom.
http://app.endomondo.com/workouts/447370927/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/447370927/412152...
- DST 88.95km
- Czas 03:20
- VAVG 26.68km/h
- VMAX 64.80km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 4805kcal
- Podjazdy 852m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 grudnia 2014
Zimowa Brzanka
Dziś planowana była od wczoraj szosa z Olkiem oraz Maxem, jednak w rezultacie po nocnych opadach i śliskich drogach skończyło się na samotnej Brzance. Jechało się niekomfortowo, miejscami asfalt był odkryty a miejscami sączyła się po nim woda z ukrytymi zamarzniętymi fragmentami. To jednak dało się przeżyć po wjechaniu w bardziej odkryte i zabrudzone miejsca woda leciała na ciuchy i twarz. Tak że po chwili wyglądałem jak Biedronka w kropki. Nie ma jednak nic złego co nie było by dobre, przejechałem spory kawałek terenem bez postojów. W terenie podobnie miejscami sucho, miejscami leży śnieg, mnóstwo liści i przymarznięta nawierzchnia by później w mgnieniu oka zamienić się w niezłą kałużę.
Dziś zdecydowałem się na wariant Brzanki przez Ostry Kamień lecz w szybkiej wersji. Dlatego po zdobyciu Trzemeskiej Góry zjechałem ścieżką leśną do Zalasowej i szybko droga główną przedostałem się do Ryglic. Tam rozpocząłem wspinaczkę pod Ostry Kamień, asfalt tam był w miarę odkryty jednak po bokach czuć było uślizgi. Po zjeździe z asfaltu zaczęła się całkiem inna jazda, na początku był fragment ze śniegiem niestety jednego kamienia nie przejechałem bez zatrzymania, podprowadziłem metr wyżej i już jadę dalej. Zjazdy leśne i podjazdy przebiegały sprawnie, w lesie spokój cisza i żywej duszy. Jechałem i słyszałem krople spadające z gałęzi drzew na liście leżące na ziemi. Odgłos pękającego lodu i zgniatanego śniegu pod kołami odbijał się echem po lesie, w pewnym momencie przypomniałem sobie ten filmik
http://wideo.interia.pl/wizytowka-Cjake/rowerzysta...
Trasa przebiegała bardzo przyjemnie i bez problemów, podczas podjazdu na Brzankę o mało nie spadłem z roweru gdy sobie przypomniałem jakie wziąłem wyposażenie. :D Pieczołowicie dbałem o to żeby zabrać pomkę, lecz zapomniałem zabrać łyżek do opony, a co śmieszniejsze zabrałem zapasową dętkę do szosy :D . Tak czy inaczej po śnieżnych ścieżkach dotarłem do celu bacówka odwiedzona i wracamy na Burzyn główną leśną drogą, na kamieniach trochę zwolniłem bo wydawały się śliskie. Tamtędy do drogi głównej i kierunek na Tuchów gdzie znowu śmieszna sytuacja. Na dojeździe do Tuchowa wyprzedził mnie koleś na skuterze, skutecznie go skontrowałem i pilnowałem odległości, jednak gdy wjechaliśmy do miasta za bardzo zwalniał na zakrętach a na prostych też był do ogrania więc migacz lewy pas i tyle mnie widział. Pozostało mu oglądać moje plecy z oddali, w sumie nie był to wymagający konkurent te 38 km/h dał rade pocisnąć ale tylko po płaskim :d Ostatni raz go widziałem jak skręcałem na ulicę Partyzantów a on po chwili przemknął na wprost. Dziwnie łagodny wydawał mi się dziś ten podjazd, po jego zdobyciu udałem się do Lasu Tuchowskiego zjechać do Karwodrzy, objechałem miejscowość i powrót zaplanowałem przez drogę leśną prowadzącą do Łękawki tam podjazd pod Zawadę już asfaltami.
http://app.endomondo.com/workouts/447033505/412152...
- DST 51.36km
- Teren 20.00km
- Czas 02:39
- VAVG 19.38km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2886kcal
- Podjazdy 806m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 grudnia 2014
Rozprostowanie po płaskim
Szybki rozjazd do Skrzyszowa i z powrotem. NA bocznych drogach trochę śniegu i lodu. Ale ogólnie sucho.
http://app.endomondo.com/workouts/446491777/412152...
- DST 16.53km
- Czas 00:34
- VAVG 2:03min/km
- VMAX 1:25min/km
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 917kcal
- Podjazdy 126m
- Aktywność Chodzenie
Niedziela, 7 grudnia 2014
Otwarcie Parku Biegowego Marcinka
Najpierw uczestniczyliśmy w otwarciu Parku Biegowego Marcinka, później byliśmy świadkami biegu na 50 lecie biegowej kariery Bogdana Banasia, a gdy inni poszli świętować my skierowaliśmy się w nieznane lasy. Klimat był bardzo przyjazny, w lasach ciepło bo wiatru nie było, gałęzie i liście bieleją od lodu i śniegu a my po liściach suniemy przed siebie. Pokręciliśmy się po Kruku, przebiliśmy się na do Lasu Trzemeskiego i z powrotem do Zawady. Była to czysto rekreacyjna jazda z Marinem, Dawid w między czasie na szosę pojechał.
http://app.endomondo.com/workouts/445521686/412152...
- DST 28.54km
- Teren 10.00km
- Czas 01:56
- VAVG 14.76km/h
- VMAX 45.90km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 2109kcal
- Podjazdy 487m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze