Wtorek, 16 grudnia 2014
Znowu z przygodami
Plan był w południe wybrać się na jakąś górkę raz podjechać przejechać kawałek równego i wrócić do domu. Tak więc do Tarnowca, przez Nowodworze do Rzuchowej i wspinaczka przez Pleśną na Rychwałd, tam nawrót i pędzenie w dół dokręcenie na prostej i jazda tą samą drogą co poprzednio, na drodze w Rzuchowej dziwny huk z przodu, szybkie hamowanie i orientuję się że rower odchudził się o jedną szprychę. Podjąłem próbę powrotu i jakoś pomalutku się udało lecz koło ledwo mieściło się miedzy hamulcami.
http://app.endomondo.com/workouts/448218364/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218487/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218364/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/448218487/412152...
- DST 35.19km
- Czas 01:33
- VAVG 22.70km/h
- VMAX 74.70km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1933kcal
- Podjazdy 369m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Magiczny Świat Fantazji
Szosa na rozprostowanie? Czemu nie, może dziś mi się uda wyprzedzić kogoś. Pofantazjować przecież można, kto komu zabroni. Tak więc zebranie pod Sądem w Tarnowie, dlaczego tam ? Bo bezpiecznie, centrum miasta i w ogóle fajnie. Wszyscy są to jedziemy, Dawid siada na czoło i ciśnie ciśnie pod wiatr pod górę a on nadal ciśnie. My schowani za nim niczym małe kaczątka walczymy by jechać zaraz za nim. Na podjazdach trochę zwalniamy bo czekamy na ostatniego, ale ogólnie tempo takie przeciętne dlatego nie zdycham tylko jadę w zasięgu wzroku. Przejazd na drugą stronę Pasma Brzanki i inny klimat na górkach śnieg lód a w dolinach lato. Czyżbyśmy byli w górach? Przejeżdżamy Szerzyny, Ołpiny, do Olszyn chyba nie dotarliśmy i odbijamy w boczną drogę rozpoczynając wspinaczkę na Ostry Kamień, dziś nadzwyczaj łagodnie mi się jedzie lecz w końcówce tradycyjnie opadam z sił i jadę już wolniej. Później powrót do Ryglic i przejazd do Zalasowej zmachałem się płaskim odcinkiem, złapałem oddech nabrałem łyka wody i starałem się trzymać tempo czekających na mnie Dawida i Olka. Ze świateł w Zalasowej jak Dawid pocisnął do Skrzyszowa to Vmin 42-45 non toper. Co zaskutkowało odcięciem Olka na wjeździe do Tarnowa. Pod Świtem rozstanie z Olkiem i Krakowską przez Przemysłową udaliśmy się w drogę powrotną, podjazd pod Zawadę przejechałem bardzo delikatnie aby dać odpocząć kończynom.
http://app.endomondo.com/workouts/447370927/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/447370927/412152...
- DST 88.95km
- Czas 03:20
- VAVG 26.68km/h
- VMAX 64.80km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 4805kcal
- Podjazdy 852m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 grudnia 2014
Zimowa Brzanka

Dziś planowana była od wczoraj szosa z Olkiem oraz Maxem, jednak w rezultacie po nocnych opadach i śliskich drogach skończyło się na samotnej Brzance. Jechało się niekomfortowo, miejscami asfalt był odkryty a miejscami sączyła się po nim woda z ukrytymi zamarzniętymi fragmentami. To jednak dało się przeżyć po wjechaniu w bardziej odkryte i zabrudzone miejsca woda leciała na ciuchy i twarz. Tak że po chwili wyglądałem jak Biedronka w kropki. Nie ma jednak nic złego co nie było by dobre, przejechałem spory kawałek terenem bez postojów. W terenie podobnie miejscami sucho, miejscami leży śnieg, mnóstwo liści i przymarznięta nawierzchnia by później w mgnieniu oka zamienić się w niezłą kałużę.

Dziś zdecydowałem się na wariant Brzanki przez Ostry Kamień lecz w szybkiej wersji. Dlatego po zdobyciu Trzemeskiej Góry zjechałem ścieżką leśną do Zalasowej i szybko droga główną przedostałem się do Ryglic. Tam rozpocząłem wspinaczkę pod Ostry Kamień, asfalt tam był w miarę odkryty jednak po bokach czuć było uślizgi. Po zjeździe z asfaltu zaczęła się całkiem inna jazda, na początku był fragment ze śniegiem niestety jednego kamienia nie przejechałem bez zatrzymania, podprowadziłem metr wyżej i już jadę dalej. Zjazdy leśne i podjazdy przebiegały sprawnie, w lesie spokój cisza i żywej duszy. Jechałem i słyszałem krople spadające z gałęzi drzew na liście leżące na ziemi. Odgłos pękającego lodu i zgniatanego śniegu pod kołami odbijał się echem po lesie, w pewnym momencie przypomniałem sobie ten filmik
http://wideo.interia.pl/wizytowka-Cjake/rowerzysta...
Trasa przebiegała bardzo przyjemnie i bez problemów, podczas podjazdu na Brzankę o mało nie spadłem z roweru gdy sobie przypomniałem jakie wziąłem wyposażenie. :D Pieczołowicie dbałem o to żeby zabrać pomkę, lecz zapomniałem zabrać łyżek do opony, a co śmieszniejsze zabrałem zapasową dętkę do szosy :D . Tak czy inaczej po śnieżnych ścieżkach dotarłem do celu bacówka odwiedzona i wracamy na Burzyn główną leśną drogą, na kamieniach trochę zwolniłem bo wydawały się śliskie. Tamtędy do drogi głównej i kierunek na Tuchów gdzie znowu śmieszna sytuacja. Na dojeździe do Tuchowa wyprzedził mnie koleś na skuterze, skutecznie go skontrowałem i pilnowałem odległości, jednak gdy wjechaliśmy do miasta za bardzo zwalniał na zakrętach a na prostych też był do ogrania więc migacz lewy pas i tyle mnie widział. Pozostało mu oglądać moje plecy z oddali, w sumie nie był to wymagający konkurent te 38 km/h dał rade pocisnąć ale tylko po płaskim :d Ostatni raz go widziałem jak skręcałem na ulicę Partyzantów a on po chwili przemknął na wprost. Dziwnie łagodny wydawał mi się dziś ten podjazd, po jego zdobyciu udałem się do Lasu Tuchowskiego zjechać do Karwodrzy, objechałem miejscowość i powrót zaplanowałem przez drogę leśną prowadzącą do Łękawki tam podjazd pod Zawadę już asfaltami.
http://app.endomondo.com/workouts/447033505/412152...

- DST 51.36km
- Teren 20.00km
- Czas 02:39
- VAVG 19.38km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2886kcal
- Podjazdy 806m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 grudnia 2014
Rozprostowanie po płaskim
Szybki rozjazd do Skrzyszowa i z powrotem. NA bocznych drogach trochę śniegu i lodu. Ale ogólnie sucho.
http://app.endomondo.com/workouts/446491777/412152...
- DST 16.53km
- Czas 00:34
- VAVG 2:03min/km
- VMAX 1:25min/km
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 917kcal
- Podjazdy 126m
- Aktywność Chodzenie
Niedziela, 7 grudnia 2014
Otwarcie Parku Biegowego Marcinka

Najpierw uczestniczyliśmy w otwarciu Parku Biegowego Marcinka, później byliśmy świadkami biegu na 50 lecie biegowej kariery Bogdana Banasia, a gdy inni poszli świętować my skierowaliśmy się w nieznane lasy. Klimat był bardzo przyjazny, w lasach ciepło bo wiatru nie było, gałęzie i liście bieleją od lodu i śniegu a my po liściach suniemy przed siebie. Pokręciliśmy się po Kruku, przebiliśmy się na do Lasu Trzemeskiego i z powrotem do Zawady. Była to czysto rekreacyjna jazda z Marinem, Dawid w między czasie na szosę pojechał.
http://app.endomondo.com/workouts/445521686/412152...
- DST 28.54km
- Teren 10.00km
- Czas 01:56
- VAVG 14.76km/h
- VMAX 45.90km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 2109kcal
- Podjazdy 487m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 grudnia 2014
INDOOR UPHILL-BIKER SPORT!

No nie poszło, start z ogniem koło 95 km/h a później zdechnięcie na podjeździe i wspinaczka 20 km/h :D
miejsce 7 na 20 osób startujących i dostanę bidon do kolekcji.
http://app.endomondo.com/workouts/445220964/412152...
- DST 2.60km
- Czas 00:04
- VAVG 39.00km/h
- Kalorie 83kcal
- Podjazdy 109m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 grudnia 2014
Po klocki i tarcze
Tylko odebrać przesyłkę przed zajęciami.
http://app.endomondo.com/workouts/444492395/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/444492395/412152...
- DST 16.83km
- Czas 00:43
- VAVG 23.48km/h
- VMAX 54.90km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 779kcal
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Rychwałdem na Siedliska
Dziś na na dwa razy, za późno się zacząłem wybierać więc powiedziałem Dawidowi że chyba sam pojadę, później dzwonią że czekają to byłem za 2 min i ostatecznie wspólnie pojechaliśmy. Pierwszy kierunek to za Dawidem :D próba utrzymania się w tunelu, najprostszą drogą na Rychwałd, tam Dawid z Olkiem zaczekali na mnie kilka minut i mogliśmy jechać dalej. Dziś z deka inny kierunek bo rozpoczęliśmy zjazd do Siedlisk, za kościołem w tejże miejscowości skręciliśmy na lewo nieznany mi wcześniej podjazd. Szybko jednak dotarliśmy do znanego mi podjazd na Meszną Opacką, po jego pokonaniu po raz kolejny kierowaliśmy się na Rychwałd jednak przed lasem skręciliśmy znowu w lewo zmierzając ponownie do Siedlisk, tam odbicie na Lichwin i rozpoczynamy podjazd, przed cmentarzem skręcamy w prawo i przebijamy się przez siodło na sąsiednią górkę, zawróciliśmy do Mesznej Opackiej jednak to trwało tylko chwilę gdyż szybko zjechaliśmy do Buchcic, stamtąd jak zwykle podjazd w kierunku Rychwałdu jednak nie na krzyżówkę lecz zmierzając przez Łowczów do stacji kolejowej, tam po przekroczeniu rzeki przed nami długi podjazd na Piotrkowice, nie wiem ile musieli na mnie czekać, ale chyba za bardzo nie zmarzli, później wspólny zjazd do Łękawki - Łękawicy, podjazd koło kiosku ulicą Budzikówka do Zawady. Meta pod kościołem w Zawadzie i powrót do domu
http://app.endomondo.com/workouts/440885385/4121522
http://app.endomondo.com/workouts/440885385/4121522
- DST 54.69km
- Czas 02:09
- VAVG 25.44km/h
- VMAX 63.90km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 2928kcal
- Podjazdy 844m
- Sprzęt HARD ROCX ROADRIDE 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 listopada 2014
Niedzielna Brzanka
Zaproponowałem wyjazd na Brzankę, w tym samym czasie śmiałkowie z Kłokowej ruszyli na Brzankę biegiem liczyliśmy na spotkanie i takie też nastało, najpierw jednak pojechałem na miejsce spotkania licząc na rzesze chętnych tam niestety nikogo nie było, później dojechał Olek i Łukasz, Trzech muszkieterów jest więc jechać można. Plan na dziś to raczej szybka Brzanka, pogoda tak na dwa razy, ja na krótko co wszystkich oczywiście dziwi i najważniejsze, biegacze w planie mieli godzinę przewagi nad nami więc spinamy poślady. Asfaltem do Łękawki, potem leśnym szlakiem koło domu pomocy Społecznej w Karwodrzy później wspinaczka na Las Tuchowski i ktoś na nas z tyłu gwizda, nie wiem jakim sposobem ale biegacz są za nami po tak krótkim dystansie. Wybiegli później i przez Trzemesną tak się złożyło że spotkaliśmy się idealnie, teraz na Brzankę koło Stalbomatu wspólnie tempem biegaczy. Po zdobyciu Brzanki jedni do samochodu a drudzy do lasu. Wracaliśmy zjazdem Maratonu Tarnowskiego do Burzyna, później w Bistuszowej przebiliśmy się do ulicy Partyzantów i tym sposobem dostaliśmy się zpowrotem do Lasu Tuchowskiego gdzie naśladując trasę przyjazdu dotarliśmy na szczyt góry Świętego Marcina w Zawadzie. Komu zimno temu czas w drogę.
http://app.endomondo.com/workouts/438147520/412152...
http://app.endomondo.com/workouts/438147520/412152...
- DST 53.00km
- Teren 25.00km
- Czas 03:26
- VAVG 15.44km/h
- VMAX 56.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3747kcal
- Podjazdy 931m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 listopada 2014
Nie ma darmowych przejazdów
Na endomondo dostrzegłem Kolosa który nie opłacił Viniety na przejścia przez Zawadę więc trzeba było mu wlepić mandat. Do akcji dołączył również Dawid.
http://app.endomondo.com/workouts/437895466/4121522
http://app.endomondo.com/workouts/437895466/4121522
- DST 9.31km
- Czas 01:10
- VAVG 7.98km/h
- VMAX 45.90km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 1286kcal
- Podjazdy 257m
- Sprzęt Specialized Hardrock
- Aktywność Jazda na rowerze